Podziękowanie za cudowne ocalenie w czasie wojny i uzdrowienie z choroby

Ryszard J. z Otmuchowa pochodzi spod Krakowa, góral. Od najmłodszych lat pamięta, że w domu rodzinnym oddawana była cześć Matce Najświętszej, za liczne łaski otrzymane za Jej pośrednictwem. W 1941 r. jego ojciec zabrany został przez władze okupacyjne i załadowany do pociągu, jadącego do obozu w Oświęcimiu. W drodze modlił się gorąco do Matki Najświętszej o pomoc w ucieczce, bo wiedział, co go spotka, gdy dojedzie do celu. Nadarzyła się sposobna chwila, udało mu się zbiec i zakonspirować w leśniczówce, gdzie dobrzy ludzie udzielili mu schronienia.

Tymczasem wszyscy pozostali członkowie rodziny modlili się o pomoc w ratowaniu ojca. Matka Najświętsza wysłuchała ich modlitwy i wyprosiła u Syna Bożego ocalenie. Opieki Matki Najświętszej doznawali również inni członkowie jego rodziny. On sam w późniejszym okresie życia zachorował. Stan zdrowia coraz bardziej się pogarszał pomimo troskliwej opieki lekarzy. Jedyny ratunek pozostawał w Opatrzności Bożej. Zachęcony przez siostrę szpitalną, modlił się razem z nią o powrót do zdrowia. Tyle razy Matka Boża mu pomagała, może i tym razem pomoże. Po pewnym czasie, ku zdziwieniu lekarzy, stan jego zdrowia zaczął się poprawiać, aż do zupełnego wyleczenia. Obecnie czuje się bardzo zobowiązany za wyświadczone mu łaski, dlatego też, gdy nadarzyła się okazja wstąpienia do Apostolatu Maryjnego, uczynił to, aby dziękować Matce Najświętszej za wysłuchanie jego próśb, jak również prosić o dalszą opiekę. Obecnie należy do Apostolatu Maryjnego w parafii Otmuchów.

W: Świadectwa nadzwyczajnych łask..., WITKM, Kraków 2013.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz