Niewierzący mąż mojej koleżanki z Warszawy zachorował na raka. Powiedziała mi o tym w tajemnicy przed częścią własnej rodziny mieszkającej w Krakowie (jestem studentem UJ). Gdy się o tym dowiedziałem, wysłałem koleżance Cudowny Medalik. Po pewnym czasie dostałem list z wiadomością, że operacja się udała, a mąż uwierzył w Jezusa. Medalik nosi do dziś.
apostoł maryjny z Radomia
W: Świadectwa nadzwyczajnych łask..., WITKM, Kraków 2013.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz