Zerwanie z nałogiem pijaństwa

Pewna kobieta strapiona, wprost zrozpaczona, mówiła do Siostry Miłosierdzia: "Proszę Siostry, tak ciężko żyć z moim mężem. Okropnie się rozpił. Wszystko przepija. Nawet wykradł mi wełnę, którą kupiłam sobie na sweter - sprzedał na wódkę. Nie wiem, co robić...". Siostra dała jej Cudowny Medalik, by przekazała go mężowi. "Proszę Siostry, nie ma co próbować, bo nie przyjmie". Siostra poleciła jej jednak, by - jak to radził św. Maksymilian - Medalik zaszyła do marynarki, którą najczęściej mąż nosi, i by swoje modlitwy i prośby gorące do Matki Bożej podwoiła. Zrobiła tak. Mąż jej coraz rzadziej się upijał, a pewnego dnia przeprosił ją bardzo za wszystko... i rozpoczęło się szczęśliwe życie. Zawdzięczają to Matce Najświętszej od Cudownego Medalika.

relacja Siostry Miłosierdzia

W: Świadectwa nadzwyczajnych łask..., WITKM, Kraków 2013.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz