Ratunek w chorobie serca

W dniu 12 października 1985 r., około godz. 8.00 rano, wystąpił u mnie bardzo silny ból międzymostkowy. Uświadomiłam sobie, że może to być mój drugi zawał serca. Byłam w domu sama. Zaczęłam się gorąco modlić o ratunek, bym mogła przynajmniej dotrzeć do mojego leku, bo czułam, że tracę przytomność. Miałam na sobie Cudowny Medalik i Matka Najświętsza wysłuchała mnie. Zażyłam lekarstwo, ból stopniowo ustąpił. To nie pierwszy raz Niepokalana pośpieszyła mi, samotnej osobie, na ratunek

apostołka Rozalia z Międzyrzecza Wlkp.

W: Świadectwa nadzwyczajnych łask..., WITKM, Kraków 2013.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz