Uzdrowienie z wylewu

Zwracam się z uprzejmą prośbą o umieszczenie mojego podziękowania i złożenia hołdu wdzięczności dla Matki Najświętszej, Niepokalanej Cudownego Medalika, za cudowne uzdrowienie mojej siostry Stanisławy. Siostra moja leżała dwa miesiące w szpitalu w stanie bardzo ciężkim. Wylew krwi do mózgu, utraciła świadomość, mowę. Leżała pod tlenem. Do tego nastąpiła zapaść. Lekarze rozkładali ręce, liczyli tylko na zbliżający się zgon. Nie dawali żadnej szansy życia. Uzdrowienie przyszło przez Cudowny Medalik. Z wielką wiarą i ufnością modliła się rodzina i bliskie osoby. Przyobiecałam wtedy NMP Niepokalanej, że jeśli użyczy zdrowia mej siostrze, podziękuję w „Promieniach Pośredniczki Łaski” za Jej Matczyny dar w postaci Cudownego Medalika.

Matko Najświętsza, ukazując się św. Katarzynie Laboure powiedziałaś, że tych, którzy ten Medalik nosić będą, otoczysz szczególną opieką i tym, którzy Ciebie z wielką wiarą i ufnością prosić będą, użyczysz wiele łask. Jak ciągle aktualny jest Twój dar, o Matko. Dziękuję Tobie, Matko Niepokalana. Moja siostra cieszy się życiem, jest w domu, zadowolona i stale dziękuje Tobie za odzyskane zdrowie, a rodzina razem z nią. Matuchno, dziękujemy za wszystkie łaski, które otrzymaliśmy od Ciebie i prosimy o dalszą opiekę. Załączam oświadczenie osób, które przebywały na co dzień z chorą w szpitalu i które potwierdzają wiarygodność opisu. Osoby te, z personelu medycznego, uczestniczyły we Mszy św. jubileuszowej w dniu 27 listopada 1990 r., składając dziękczynienie Matce Najświętszej za wielki dar miłości w postaci Cudownego Medalika. Zostały obdarowane Cudownym Medalikiem, a w całym szpitalu rozdaliśmy ok. 50 Cudownych Medalików (chorym i zdrowym). Za wszystko niech będą dzięki Niepokalanej.

Twoja apostołka z Kalisza

W: Świadectwa nadzwyczajnych łaski..., WITKM, Kraków 2013.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz