Niepokalana Cudownego Medalika, dziękuję za cudowne uzdrowienie mnie z ciężkiej choroby i za wyleczenie nogi z żylaków, na których od paru lat były rany. Lekarze twierdzili, że takich ran się nie wyleczy. A ja, co dzień modliłam się do Matki Bożej mówiąc: „Ty, Maryjo, jesteś Uzdrowieniem Chorych i najlepszą lekarką, do której mam zaufanie. I wiem, że mnie nie opuścisz. Ufam Tobie, Maryjo, iż sprawisz, że będę mogła chodzić, bo nie mogę tak żyć, żeby nie iść do kościoła". Po paru dniach noga się całkiem zagoiła. Poszłam do lekarza i dał mi zaświadczenie, że rzeczywiście jest to cudowne uzdrowienie. Za co z całego serca gorąco dziękuję Matuchnie Najświętszej. Ufam Tobie Maryjo i Twojemu Najukochańszemu Synowi.
Łyszczyńska Krystyna, Kokanin
Parafia Rzym. Kat. Św. Marii Magdaleny w Kokaninie.
Kokanin, dn. 26 X1992 r.
Zaświadczam, że moja parafianka, p. Krystyna Łyszczyńska, jest osobą głęboko wierzącą i praktykującą, i zdarzenie przez nią opisane jest prawdziwe.
Proboszcz ks. Stanisław Kubicki
W: Świadectwa nadzwyczajnych łask..., WITKM, Kraków 2013.